Czy naprawdę muszę opowiadać co
się stało? Raczej powinnam. Zacznę od tego, że przepraszam Was wszystkich za
mój egoizm.
Tego bloga zaczęłam tak naprawdę
pisać w wieku 12-13 lat. Całkiem dawno, ponieważ teraz mam 17. Dorastałam razem
z moim pisaniem i wiele razy usuwałam historie, które stworzyłam i których
nigdy nie dokończyłam. „Jedyna Magia” pierwotnie miało być czymś innym.
Miała być to naprawdę ciekawa
historia, inna niż wszystkie, jednak byłam zbyt naiwna i z wielkich planów
stworzyłam coś co wydawało mi się zwykłym zlepkiem pomysłów, bez konkretnego
sensu.
Moja wena od dawna była już
słaba, źle się czułam z tymi wszystkimi opowiadaniami. Tworzyłam nowe, bez
namysłu i tylko przez małą iskierkę nadziei "o, a może dzięki temu zacznę
pisać" po czym odkryłam w czym leżał problem. Nie nadaje się do pisania
dłuuugich opowiadań, które ciągnę w nieskończoność. Męczyło mnie ciągnięcie
akcji z jednego wątku do drugiego, nie wiedziałam gdzie skoczyć, chciałam pisać
o czymś innym, chciałam iść dalej, jednak nie mogłam, musiałam przecież
skończyć to co już zaczęłam.
Robiłam przerwy bez zapowiedzi,
po prostu miałam dosyć pisania o czymś, co mnie nie interesuje. A później, było
mi wstyd wracać.
Porzuciłam więc wszystko nad
czym tak wiele pracowałam i wracam od nowa, z nowym kontem, nową nazwą, nowym i
jedynym blogiem. Nie mam pojęcia jak to wyjdzie i czy w ogóle wyjdzie, ale
jeśli ktoś jest lub był zainteresowany moją "twórczością" to może
mnie znaleźć właśnie pod tym adresem:
Serdecznie zapraszam i
przepraszam jeszcze raz.
Ostatecznie, „Jedyna Magia”
zostaje porzucona.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Każdy komentarz bardzo mnie cieszy, więc nie wahaj się pisać ;)